15 sierpnia w Ludźmierzu tradycyjnie odbyła się uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Podczas sumy odpustowej celebrowanej przez Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego i kilku kapłanów, Metropolita przypomniał, że od 1055 lat Matka Boża zamieszkała na polskiej ziemi. I dała się poznać jako Matka rodząca, karmiąca, przytulająca, tkliwa. Jej wyniesienie w chwale – to wyniesienie Jej człowieczeństwa, Jej kobiecości, Jej piękna. I my mamy uczyć się wielkości swojego człowieczeństwa patrząc na Nią. Wielkość człowieka mierzy się bowiem ostateczną perspektywą wiecznej radości w Domu Ojca. Bo Miłość Boga jest ofiarna, bezinteresowna, bezapelacyjna.
Przywołał też Hierarcha wydarzenia sprzed 101 laty – cud nad Wisłą. Metropolita krakowski zwrócił uwagę, że miał to być triumf bezbożnego bolszewickiego ateizmu, gdzie wprowadzano nową wizję człowieka, gdzie powstawały komuny zamiast małżeństw, a dzieci miały być własnością wszystkich. Takiej wizji sprzeciwił się polski naród, który modlitwą do Matki Bożej wyprosił Cud nad Wisłą. Arcybiskup zauważył, że Polacy byli zjednoczeni wokół najważniejszych dla ojczyzny spraw.
– Módlcie się do Niej za siebie i naszą ojczyznę, módlcie się wpatrując w naszego wielkiego i świętego rodaka, powtarzajcie słowa: Jeszcze Polska nie zginęła, póki my jesteśmy. Jeszcze Polska nie zginęła póki się modlimy – zakończył abp Marek Jędraszewski.
Uroczystość zakończył Apel Jasnogórski i zasłonięcie Cudownej Figury MBL.
Fot. Jan Ciepliński