W sumie gospodynie z Jazowska uszyły aż 400 sztuk. Dlatego, że każda maseczka zrobiona jest z bawełny może posłużyć nawet kilka razy – wyjaśnia rzecznik szpitala Agnieszka Zelek.
– One nie są u nas prane tylko sterylizowane, one muszą przejść taką sterylizację. Muszą one je przejść przed przekazaniem naszemu personelowi, aby było pełne zabezpieczenie. Dlatego muszą być one zrobione z materiału w 100% bawełnianego, bo taki materiał przechodzi bez problemu pełną sterylizacje – wyjaśnia Agnieszka Zelek.
Kolejne maseczki są już szyte przez gospodynie z Jazowska. Trafią one w pierwszej kolejności do sądeckich przychodni. Jeśli znacie miejsca, które pilnie potrzebują wsparcie powiadomcie nasze radio. My przekażemy je w odpowiednie miejsce.
tekst, zdjęcie, nagranie Radio RDN